Nikt nie straci mieszkania z powodu niewielkiego długu
– Potrzeba brania pożyczek w sytuacji pandemii może być okazją dla różnego rodzaju naciągaczy i oszustów, chcących wyłudzać dodatkowe należności i przejmować nieruchomości. Na oszustwa i na krzywdę często najbardziej narażone są najsłabsze osoby. Państwo polskie roztacza swego rodzaju tarczę ochronną nad osobami, które mogą znaleźć się w potrzebie i będą zmuszone pozyskać pożyczkę – podkreślił na dzisiejszej (22 kwietnia br.) konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Szczególnie w trudnym czasie pandemii koronawirusa trzeba dbać, by Polacy, którzy wpadli w finansowe kłopoty, nie stracili dorobku życia. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało, w ramach kolejnego pakietu rozwiązań „Tarczy antykryzysowej”, nowy projekt przepisów antylichwiarskich.
Determinacja przynosi efekty
Minister Zbigniew Ziobro przypomniał, że Ministerstwo Sprawiedliwości konsekwentnie proponowało wprowadzenie przepisów antylichwiarskich.
– Zdarzały się przypadki, gdy pożyczka w wysokości 3 tysięcy złotych powodowała przejęcie nieruchomości wartej kilkaset tysięcy. Najbardziej okrutne jest to, że wykorzystywane są zwykle osoby najsłabsze, starsze. To przypomina oszustwo „na wnuczka” – mówił minister.
Jako Prokurator Generalny zaznaczył, że śledztw dotyczących lichwy jest wiele i nawet przy obecnych, niedoskonałych przepisach, determinacja i wola prokuratury przynosi efekty.
– W Gdańsku, gdzie lichwiarze próbowali wyłudzić ok. 1200 nieruchomości, udało się zakończyć ten proceder, a m.in. siedmiu notariuszy usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Rezultaty przyniosły też śledztwa w Katowicach czy Piotrkowie Trybunalskim – informował.
Poszanowanie ludzkiej godności
– Nie można dopuścić do licytacji mieszkań z powodu niewielkiego długu właściciela lokalu. Egzekucja należności musi zawsze przebiegać z poszanowaniem ludzkiej godności. Odebranie mieszkania osobie, która nie oddała na czas małej „chwilówki”, nie jest uczciwa – podkreślał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, pełnomocnik rządu ds. praw człowieka, który przestawił najważniejsze zmiany.
Zgodnie z nowymi przepisami, przygotowanymi w Ministerstwie Sprawiedliwości, wierzyciel będzie uprawniony do złożenia wniosku o licytację nieruchomości tylko wtedy, jeżeli wysokość egzekwowanej należności głównej stanowi co najmniej równowartość jednej dwudziestej wartości nieruchomości(tj. 5 procent). To oznacza, że jeśli zlicytowane miałoby zostać mieszkanie warte 400 tysięcy złotych, właściciel lokalu musi być winien wierzycielowi (lub kilku wierzycielom) minimum 20 tysięcy złotych.
Walka z lichwiarskimi pożyczkami
Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło też walkę z lichwiarskimi pożyczkami o drastycznie zawyżonych odsetkach i innych opłatach. Udzielający takich pożyczek często kuszą niskim a nawet zerowym oprocentowaniem, gdy rzeczywisty koszt pożyczki ukryty jest w różnych bardzo wysokich dodatkowych opłatach, ubezpieczeniach, składkach itd.
Nowe przepisy wyraźnie zdefiniują, które pożyczki mają charakter lichwiarski, a za złamanie prawa będzie grozić więzienie. Skończą z zasadą, która uzależniała ściganie lichwiarza od tego, czy wiedział, że osoba biorąca pożyczkę jest „w przymusowym położeniu”, a więc np. w trudnej sytuacji życiowej i dramatycznie potrzebuje pieniędzy na zapewnienie sobie podstawowych warunków do życia, jak jedzenie, leki, opłatę rachunków. Ta uznaniowość prawa była dotąd przyczyną bezkarności lichwiarzy.
Surowe kary dla naciągaczy
Zapobieganie praktykom lichwiarskim i nadużywaniu silnej pozycji różnych firm pożyczkowych wobec słabszych obywateli jest szczególnie ważne, gdy ofiarą naciągaczy mogą stać się Polacy, którzy wpadli w tarapaty finansowe w czasie pandemii koronawirusa. Nie wolno pozwolić na to, by lichwiarze żerowali na biedzie i tragediach życiowych ludzi.
Dlatego nieprzestrzeganie nowych uregulowań będzie surowo karane. Dzięki nowelizacji Kodeksu karnego (artykułu 304 kk) za złamanie nowych przepisów maksymalna kara dla lichwiarzy wyniesie pięć lat pozbawienia wolności. Projekt przewiduje bowiem karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia dla każdego, kto w zamian za udzielone osobie fizycznej świadczenie pieniężne wynikające m.in. z umowy pożyczki żąda od niej zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna.
Dzięki tym zmianom zadłużający się Polacy zyskają rzeczywistą ochronę prawną. Polska dołączy do krajów, które bezwzględnie i skutecznie walczą z lichwą. Są wśród nich Austria i Kanada, gdzie za udzielanie lichwiarskich pożyczek można trafić na 5 lat do więzienia. W Niemczech kary za lichwę sięgają 10 lat pozbawienia wolności, a w Stanach Zjednoczonych – nawet 20 lat.
źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.